Listopad to miesiąc, w którym cytrusy wracają do polskich koszyków w wielkim stylu. Na straganach i w sklepach królują mandarynki, pomarańcze i cytryny, a klienci chętnie wrzucają je do siatek razem z codziennymi zakupami. Dla wielu z nas to owocowy symbol zimy, w końcu mandarynki pachną świętami, cytryna jest obowiązkowym dodatkiem do rozgrzewającej herbaty, a pomarańcze kojarzą się z klasycznym zimowym deserem. Postanowiliśmy sprawdzić, jak w ostatnich trzech sezonach zmieniały się ceny najczęściej kupowanych cytrusów.
Limonki i grejpfruty na czele podwyżek
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to ogromna dynamika cen w przypadku cytrusów mniej popularnych. Limonki okazały się absolutnym liderem wzrostów. Mediana ceny jednej sztuki limonki wzrosła z 1,79 zł w 2023 roku do 2,10 zł w roku 2025. To aż 17,3 proc. więcej. Limonki kupujemy raczej okazjonalnie: do drinków, domowych lemoniad, potraw kuchni azjatyckiej. Widać więc, że rosnące koszty tych bardziej „specjalistycznych” cytrusów nie hamują ich sprzedaży całkowicie, ale sprawiają, że klienci podchodzą do nich bardziej wybiórczo.
Drugie w kolejności pod względem podwyżek są grejpfruty. Tu wzrost cen wyniósł 7,2 proc. Grejpfruty od lat mają swoją lojalną grupę odbiorców, którzy wybierają je ze względu na charakterystyczny, lekko gorzkawy smak i zastosowanie w dietach oczyszczających. Mimo to nie są owocem pierwszego wyboru dla większości Polaków, co sprawia, że ich ceny mogą zmieniać się dynamiczniej, mniejszy popyt oznacza większą elastyczność cenową.
Mandarynki i cytryny – stabilne, choć nieco droższe
Mandarynki i cytryny to klasyka zimowych zakupów, co wyraźnie widać także w danych z paragonów. Często pojawiają się w koszykach i stanowią jeden z głównych symboli sezonu. Mediana cen obu produktów wzrosła na przestrzeni lat o 5,9 proc. To relatywnie niewielki wzrost, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogólne koszty transportu owoców i zmienność kursów walut w ostatnich latach.
W praktyce oznacza to, że konsumenci nie zauważyli drastycznych podwyżek przy mandarynkach czy cytrynach, stały się one trochę droższe, ale wciąż pozostają w zasięgu codziennych zakupów. Ich stabilność sprawia, że łatwo przewidzieć, ile zapłacimy za cytrusy, które kupujemy najczęściej i które są najbardziej zakorzenione w naszych nawykach.
Pomarańcze i kiwi – „tańsi” bohaterowie zestawienia
Co ciekawe, nie wszystkie cytrusy drożały. Wyjątkiem są pomarańcze, które w 2025 roku były wyraźnie tańsze niż w 2023. Mediana ich ceny spadła z 6,85 zł do 6,49 zł, czyli o 5,3 proc. To jedyny owoc w zestawieniu, który potaniał tak wyraźnie. Dlaczego akurat pomarańcze? Mogą na to wpływać zarówno większa dostępność, jak i stawianie ich przez sklepy w roli swego rodzaju „cenowego lidera” zimowego sezonu. Pomarańcze mają najwyższy udział w koszykach klientów – pojawiają się na 32,1 proc. paragonów zawierających cytrusy (dane z listopada 2025). To sprawia, że ich cena ma znaczący wpływ na postrzeganie całej kategorii.
Nieco inaczej wygląda sytuacja kiwi. W ich przypadku mediana ceny spadła o 3,9 proc. Kiwi kupujemy sporadycznie, częściej jako dodatek do sałatek czy zdrowych śniadań niż jako główny cytrus do koszyka. Wahania cen nie wpływają więc istotnie na obraz całej kategorii, choć widać, że produkt ten pozostaje bardzo stabilny mimo rosnących kosztów transportu czy sezonowych zmian w podaży.
Co naprawdę trafia do koszyków?
Listopadowe dane z paragonów pokazują wyraźnie, po jakie cytrusy Polacy sięgają najchętniej. W koszykach zdecydowanie królują pomarańcze, które odpowiadają za ponad 1/3 wszystkich zakupów cytrusowych. Tuż za nimi plasują się mandarynki, czyli typowy symbol zimowego sezonu oraz cytryny, które pełnią w domach rolę uniwersalnego dodatku do herbaty, potraw czy napojów. Kiwi pojawia się rzadziej, ale wciąż częściej niż limonki i grejpfruty, które pozostają produktami okazjonalnymi, wybieranymi zwykle do konkretnych przepisów lub kulinarnych eksperymentów. Cały obraz jasno pokazuje, że Polacy stawiają przede wszystkim na cytrusy praktyczne i dobrze znane, a kiwi, grejpfruty czy limonki trafiają do koszyków wyłącznie wtedy, gdy tylko są faktycznie potrzebne.
Cytrusowy sezon w liczbach
Z naszego zestawienia wynika więc jasno: cytrusy w Polsce podrożały, ale nie wszystkie i nie w takim samym tempie. Największe podwyżki dotknęły owoców mniej popularnych, a najbardziej „codzienne” cytrusy, czyli mandarynki, pomarańcze i cytryny, pozostały stabilne. W efekcie zimowy koszyk owoców wciąż pozostaje przystępny dla większości konsumentów, choć w niektórych przypadkach, tak jak przy limonkach czy grejpfrutach, trzeba liczyć się z wyższym rachunkiem.
Zajrzyj TUTAJ, znajdziesz tam nie tylko więcej analiz cen sezonowych warzyw i owoców, ale też nasze zestawienie kosztów kultowego Burgera Drwala z ostatnich lat i wiele innych rankingów opartych na realnych paragonach.
