Rosnąca inflacja oraz zawrotne kwoty na paragonach zatrważają konsumentów. W trakcie zakupów w ulubionym sklepie spożywczym, klienci coraz częściej zwracają uwagę na ceny wybieranych produktów. Przyglądamy się zmianom, jakie zaszły w cenach popularnych produktów, w najczęściej odwiedzanych sieciach – Biedronce i Lidlu. Zobaczcie, ile płaciliśmy rok temu za standardowe zakupy, a ile płacimy teraz.

Czy wszystko drożeje?

We wrześniu tego roku najmocniej podrożały warzywa, ceny podskoczyły aż o prawie 18%. Najbardziej zdrożała kapusta (52,7%), ziemniaki (34%), cebula (22,6%) oraz pomidory (21,7%). Ceny tych produktów rosną już od jakiegoś czasu. To nie tylko efekt ogólnej inflacji oraz cen paliw. Rolnicy zmagają się ze zmianami klimatu, które skutecznie utrudniają im uprawę. Gorsze zbiory oznaczają wyższe ceny.

Wrzesień wykazał również, że nieco staniały owoce, mąka i cukier. Jednak nie wszyscy zwrócili na to uwagę, gdyż w tym czasie zdrożało o 30% mięso, a także oleje – zwłaszcza popularny rzepakowy, którego cena skoczyła w górę o 60%.

PanParagon sprawdza koszt zakupów teraz i rok temu.

Przyjrzeliśmy się wartości przeciętnego koszyka na podstawie anonimowych danych z tysięcy dowodów zakupu wprowadzanych do aplikacji PanParagon (popularna aplikacja do przechowywania paragonów i kontroli wydatków) jesienią 2020 i 2021 roku. Porównaliśmy ceny podstawowe (bez promocji) najtańszych produktów w danej kategorii w najchętniej odwiedzanych dyskontach: Lidlu i Biedronce.

Do naszego koszyka włożyliśmy włoszczyznę, cebulę 200 g, natkę pietruszki, pęczek koperku, 200 g cytryny, opakowanie ziemniaków 3 kg, ogórka szklarniowego o wadze 600 g, śmietanę 18%, litr oleju rzepakowego, mleko 3,2%, bułkę tartą, mąkę pszenną typ 450, makaron penne, schab bez kości 600 g, ćwiartkę kurczaka 500 g, 10 szt. jaj rozmiar M oraz litr Coca Coli.

Lidl czy Biedronka? Gdzie taniej?

W Biedronce za ten sam paragon w 2020 roku płaciliśmy ok 59 zł, obecnie to już kwota 67,41 zł, w Lidlu w ubiegłym roku zakupy tych samych produktów kosztowały nas 61,40 zł, jesienią 2021 roku to już 73,61 zł. Ceny wyraźnie idą w górę, a wartość złotówki spada. Niestety prognozy na Nowy Rok nie zapowiadają się najlepiej – inflacja wciąż będzie rosła, a wraz z nią ceny paliw, energii oraz produktów spożywczych.

• Rosnące ceny podstawowych produktów żywnościowych bardzo wyraźnie odbijają się na zachowaniach konsumenckich – mówi Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.- Od kilku miesięcy obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania gazetkami promocyjnymi w naszej aplikacji. Wykresy korzystania z tej właśnie funkcji rosną w niewiarygodnym tempie. Ludzie ratują się wyszukując najlepsze oferty i korzystając z promocji.

Co przyniesie kolejny rok? Nie wiemy. Wiemy jednak, że paragony nie kłamią, ceny produktów rosną w zastraszającym tempie, pensje nie wzrastają. Polacy uczą się żyć oszczędniej, uważniej kontrolują domowe wydatki, częściej kupują produkty „z drugiej ręki”, uważniej śledzą promocje. Coraz częściej też używają aplikacji PanParagon, która na co dzień wspiera ich w oszczędzaniu. W jaki sposób? Zobacz TUTAJ.