Życie palaczy już niedługo drastycznie się zmieni. Od 1 stycznia 2025 roku w Polsce planowane są podwyżki podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe, e-papierosy oraz inne produkty objęte tym podatkiem, takie jak urządzenia i produkty nowatorskie. Minister finansów ogłosił plan rekordowych podwyżek, które tłumaczy troską o zdrowie obywateli.
Czy podwyżka akcyzy w Polsce jest potrzebna?
Rząd uzasadnia te podwyżki chęcią zmniejszenia różnic cenowych między Polską a innymi krajami Unii Europejskiej, gdzie ceny wyrobów tytoniowych są znacznie wyższe. Podkreśla również, że wzrost akcyzy ma na celu walkę z nałogiem tytoniowym oraz ograniczenie spożycia wyrobów tytoniowych, szczególnie wśród osób młodszych. Te nadprogramowe podwyżki mogą być również próbą zasilenia przyszłorocznego budżetu.
Ile wyniesie podwyżka akcyzy w Polsce?
Ministerstwo Finansów ogłosiło, że od początku 2025 roku akcyza na wybrane produkty wzrośnie w następujący sposób:
- papierosy: +25%
- Tytoń: +38%
- Wyroby nowatorskie: +50%
- E-papierosy: +75%
Podwyżki te są znacznie wyższe od ustalonej w 2022 roku „mapy akcyzowej”, która zakładała bardziej stopniowe wzrosty. To zaskakujące posunięcie zostało ogłoszone mimo wcześniejszych deklaracji rządu, że zmiany w podatkach będą miały sześciomiesięczne vacatio legis, co oczywiście wywołało kontrowersje wśród przedsiębiorców z branży tytoniowej.
Jakie skutki przyniesie podwyżka akcyzy w Polsce?
Proponowane podwyżki mogą mieć kilka skutków dla gospodarki i konsumentów. Po pierwsze, oczekuje się, że ceny paczki papierosów mogą wzrosnąć do ponad 26 złotych w ciągu najbliższych dwóch lat, co może skłonić część konsumentów do rezygnacji z palenia lub poszukiwania tańszych alternatyw, co może zwiastować uaktywnienie się tzw. “szarej strefy”. Dodatkowo, znaczne wzrosty cen mogą negatywnie wpłynąć na branżę tytoniową oraz powiązane z nią sektory, takie jak handel detaliczny.
Podwyżki akcyzy w Polsce w 2025 roku są krokiem, który ma na celu zarówno zwiększenie wpływów do budżetu, jak i ograniczenie konsumpcji wyrobów tytoniowych. Mimo że cele są szlachetne, skala podwyżek budzi kontrowersje i może mieć szerokie konsekwencje dla gospodarki, konsumentów oraz przedsiębiorców.